Gdy za oknem temperatury spadają poniżej 0, najchętniej wzięlibyśmy gorącą kąpiel w wannie lub równie ciepły prysznic. Czy jednak zimna kąpiel nie była by lepszym rozwiązaniem? Coraz bardziej popularne staje się morsowanie. Zwolennicy zimnych kąpieli zachwalają pro zdrowotne aspekty tego zajęcia. Jeśli ciekawi Was ten temat, portal dla-faceta.pl opublikował niezwykle interesujący artykuł, z którego można dowiedzieć się jakie są zalety morsowania i jak właściwie zacząć.
Zimne prysznice
Dla osób chcących zacząć hartowanie swojego ciała, lecz nie do końca przekonuje ich całkowite zamaczanie się w zimnej wodzie; mam idealne rozwiązanie- zimne prysznice. Jakie są właściwie zalety polewania się zimną wodą?
- Pobudzenie. Dla wielu osób poranny zimny prysznic działa lepiej niż filiżanka espresso. Jednak w porównaniu z kofeiną, endorfiny wydzielane podczas takiej kąpieli pobudzą nas na dużo dłużej.
- Hartowanie układu odpornościowego. Dzięki temu będziemy przechodzić choroby lżej i będziemy chorować rzadziej. Szczególnie w okresie przeziębieniowym jest to niezwykle przydatna zdolność.
- Łagodzenie objawów depresji. Zimno to naturalny sposób na pobudzenie mózgu do produkcji noradrenaliny oraz endorfin. Nawet jeśli nie chorujemy na depresję, a czujemy że dopada nas chandra-zimny prysznic pomoże nam wyjść z dołka.
- Mniejszy poziom stresu. Łączy się z poprzednim punktem, warto zakończyć ćwiczenia lub trening zimnym prysznicem dla najlepszego efektu odprężającego.