W wielu kulturach pierwszy dzień kwietnia poświęcony jest na wszelkiego rodzaju żarty i wygłupy. Zwyczaj ten nie ogranicza się jednak tylko do najbliższych i znajomych. Również w telewizji, gazetach czy obecnie w mediach internetowych możemy spotkać się z niezwykle częstymi żartami prima aprilisowymi.
Skąd pochodzi prima aprilis?
Wiadomo, że zwyczaj obchodów święta jakie znamy dziś zyskał niezwykłą popularność w końcowych latach średniowiecza. Wielu badaczy dopatruje się początków obchodów w rzymskim święcie Cerialii.
Rzymianie na początku kwietnia obchodzili bowiem celebracje związane z boginią Ceres. Miała ona poszukiwać swojej zaginionej, lub wręcz uprowadzonej córki. Historia ta jest poniekąd powiązana z greckim mitem o Demeter i Persefonie. Gdy Persefona z początkiem kwietnia została porwana przez Hadesa, Demeter usilnie poszukiwała córki. Została jednak zwiedziona w poszukiwaniach przez złośliwe echo.
Również w Rzymie 1 kwietnia oprócz Ceralii obchodzono również święto ku czci Fortuny. Tego dnia odbywały się występny komików, mężczyźni przebierali się w damskie stroje i tańczyli na ulicach. Wiele osób czciło ten dzień wygłupiając się i robiąc innym przeróżnego rodzaju psikusy i żarty.
Kolejna teoria wiąże się ze zmianą kalendarza. Do tej pory nowy rok zaczynał się w różnych dniach, w zależności od rejonu. W samej Francji na przykład w Beauvais obchodzono rozpoczęcie roku 25 grudnia, zaś środkowa i wschodnia strona kraju celebrowała zmianę daty 25 marca; Paryżanie zaś w dniu Niedzieli Wielkanocnej.
W 1582 roku papież Grzegorz XIII ujednolicił kalendarz dla wszystkich chrześcijan. Według kalendarza gregoriańskiego początek nowego roku ustanowiono na 1 stycznia. Dlatego też osoby, które nie chciały uznać nowej daty i obchodziły nowy rok 1 kwietnia nazywano głupcami kwietniowymi.
Obchody w Polsce
Na ziemie polskie prima aprilis dotarł z Zachodu, głównie dzięki Niemcom. W XVI wieku zwyczaj ten stawał się coraz bardziej popularny, a w kolejnym został już uznany za oficjalny zwyczaj. 1 kwietnia jako dzień żartów tak głęboko zakorzenił się w naszej kulturze, że nawet obecnie tego dnia zazwyczaj nie są przekazywane ważne informacje państwowe.
Jednak to jak szybko tradycja ta przyjęła się w świadomości Polaków pokazuje chociażby zmiana daty podczas pospisywania sojuszu antytureckiego z Leopoldem I Habsburgiem. Pomimo iż doszło do niego 1 kwietnia 1683 roku, to na oficjalnych dokumentach widnieje data 31 marca.